Elektronarzędzia – z przewodem czy akumulatorem?
Wraz z nadejściem elektryczności życie stało się o wiele łatwiejsze. Mowa tu także o pracach remontowych czy w ogrodzie (zobacz artykuł o meblach ogrodowych w aranżacji ogrodu). Obecnie na rynku można wybrać elektronarzędzia wyposażone w przewód lub akumulator. Dla niektórych wybór jest prosty, dla innych za to jest to niemały dylemat. Obie opcje mają swoje zalety, ale też i wady. Warto im się przyjrzeć.
Mobilność elektronarzędzi
W tym kontekście zdecydowanie wygrywają narzędzia akumulatorowe. Brak potrzeby stałego podłączenia do gniazdka uwalnia nas od ograniczeń umiejscowienia sieci elektrycznej. Dzięki temu sprawdzą się w pracy na wysokościach czy w ogrodzie, gdzie w innym wypadku potrzebny byłby często nie jeden, a kilka przedłużaczy.
Elektronarzędzia przewodowe są o wiele bardziej ograniczające, jeśli chodzi o mobilność. Ze względu na potrzebę ciągłego podłączenia do gniazdka, ich zasięg jest ograniczony… właśnie przewodem.
Moc i czas działania elektronarzędzi akumulatorowych i przewodowych
W tej konkurencji zdecydowanie wygrywają urządzenia przewodowe. Jeśli nie mamy dwóch akumulatorów, rozładowanie się tego w narzędziu równa się zahamowaniu prac. Szczególnie jest to bolesne w przypadku przyrządów o dużej mocy, gdyż ogniwo energii zostaje wyczerpane w zaledwie chwilę. Przy tym wraz z coraz niższym poziomem energii, także wydajność urządzenia znacznie się pogarsza.
Podłączając elektronarzędzie przewodem do gniazdka, moc urządzenia będzie stała, a czas pracy nieograniczony. Dlatego, jeśli prace mają potrwać dłuższy czas, dobrym pomysłem jest rozważenie tej opcji.
Akumulator czy przewód?
Jak widać powyżej – oba systemy mają swoje zalety i wady. W zależności od potrzeb wybór może być różny. Nie da się jednoznacznie ustalić, który z nich jest lepszy. Dlatego też nie ma co się nad tym rozwodzić. W przypadku elektronarzędzi przewodowych nie ma zbyt dużej filozofii. Jednak w przypadku akumulatorowych sprawa jest nieco bardziej skomplikowana.
Jakie narzędzia akumulatorowe wybrać
Największą różnicą, jeśli chodzi o zestawy narzędzi akumulatorowych, są właśnie akumulatory. Wśród nich można wyróżnić:
- akumulatory niklowo-kadmowe (Ni-Cd) – najtańsze w produkcji i przy tym najbardziej wytrzymałe; wadą jest tzw. efekt pamięci, który wymusza rozładowywanie akumulatora do końca, a następnie ładowanie go do momentu całkowitego naładowaniu – w innym przypadku może się obniżać jego pojemność,
- akumulatory niklowo-metalowo-wodorkowe (Ni-MH) – mogą zmagazynować o wiele więcej energii niż akumulatory Ni-Cd i nie posiadają „efektu pamięci”, lecz przy tym są dużo mniej wytrzymałe; nie można ich pozostawiać dłużej w stanie rozładowaniu, ponieważ inaczej mogą ulec uszkodzeniu,
- akumulatory litowo-jonowe (Li-ION) – charakteryzujące się największą pojemnością i małą wagą, ale przy tym nie są odporne na zwarcia i wahania temperatur, co jest dużą wadą, jeśli chodzi o elektronarzędzia.
Już wyżej była mowa o zestawie narzędzi akumulatorowych. Wielu producentów projektuje swoje urządzenia tak, by miały takie same akumulatory. Dzięki temu możliwe jest wymienne korzystanie z nich, co zdecydowanie wpływa na komfort pracy. Rozwiązuje to też problem rozładowujących się akumulatorów. Rozładowany może zostać podłączony do gniazdka, a do aktualnie używanego elektronarzędzia można podłączyć akumulator w pełni naładowany.
Elektronarzędzia przewodowe – moc za cenę mobilności
Jeśli ważniejsza jest wydajność, efektywność i moc narzędzia, dobrze jest zdecydować się na urządzenie podłączane do sieci elektrycznej. Wadą elektronarzędzi akumulatorowych jest to niska moc oraz zmniejszająca się efektywność wraz z narastającym rozładowywaniem się akumulatora. Dlatego mogą się nie sprawdzić przy cięższych i większych pracach. Warto jest kupić sieciowe elektronarzędzia, jeśli będziemy nimi wykonywać takie prace, jak:
- szlifowanie drewna,
- piłowanie,
- mieszanie betonu.
Przez swoją czasochłonność i uciążliwość nie można powiedzieć, by urządzenie akumulatorowe w tym przypadku mogłoby się sprawdzić. Nawet pociągnięcie długiego przedłużacza nie będzie tak uporczywe, jak przerwy między kolejnymi ładowaniami akumulatora.